tag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post4721110087250164056..comments2024-03-07T11:18:52.510+01:00Comments on blog Guci: Sieć księgarska zjada książkęguciahttp://www.blogger.com/profile/15937719259855428155noreply@blogger.comBlogger26125tag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-21012339370587517892020-10-10T21:57:06.451+02:002020-10-10T21:57:06.451+02:00Bardzo ciekawie to zostało opisane.Bardzo ciekawie to zostało opisane.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-29603851289080596002011-12-02T17:49:23.870+01:002011-12-02T17:49:23.870+01:00Pani przedsięwzięcie, wygląda bardzo innowacyjnie!...Pani przedsięwzięcie, wygląda bardzo innowacyjnie!<br />W tej innowacyjności widzę tylko jeden mankament (a może to jej plus?) otóż na drodze darmowego udostępniania tekstów autor może jedynie czerpać satysfakcję, raczej nie da rady się z tego utrzymać. Czy ma Pani przemyślaną tę kwestię? Czy też uważa Pani, że ludzie powinni pisać i publikować za darmo, a ich własność intelektualna należeć do ogółu? Z czego w takim razie mają czerpać zyski? Z innej pracy? Bo nie dziwimy się, że na przykład sportowcy utrzymują się z dotacji od związku lub z dochodów sponsoringowych. Myśl nie jest tak wysoko ceniona, jak igrzyska, nikt więc nam nie zaproponuje kontraktu sponsoringowego, z czego więc żyć, chcąc udostępniać za darmo wytwory własnej, niełatwej pracy pisarskiej?<br /><br />Pozdrawiam i trzymam za Panią kciuki!<br />mgaguciahttps://www.blogger.com/profile/15937719259855428155noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-35363999292435211662011-11-24T01:04:08.682+01:002011-11-24T01:04:08.682+01:00Witam, bardzo interesujący post i wiele wyjaśniają...Witam, bardzo interesujący post i wiele wyjaśniający. Bardzo interesuje mnie tematyka wydawnictw i muszę przyznać że wieści - choć mnie jakoś szczególnie nie zaskakują - to też nie napawają otuchą. <br /><br />Czytelinik taki jak ja - uzależniony od czytania, owszem jest głodny nowych książek, nowych tekstów, ale też nie jest bezmyślną kukiełką. Jeśli informacje o tym co się dzieje byłyby łatwo dostępne, gdzie wszystko byłoby przystępnie wyjaśnione, to myślę że potrafiłby logicznie zareagować.Podjąć właściwą decyzję, a zwłaszcza jeśli byłby świadom opcji dla siebie - takich jak łatwy dostęp czy ceny.<br />Nie wierzę że giganty, czy może raczej ci co pociągają za sznurki, mają absolutną kontrolę nad rynkiem. Nikt mnie nie zmusi do kupowania np. w Empiku, kiedy ZDAJĘ sobię sprawę z tego jak wygląda sytuacja. Ja obecnie zniesmaczona tym co się dzieje i tym co i za ile jest dostępne w Polsce, przerzuciłam się na ebooki i w chwili obecnej czytam tylko po angielsku. Wiem że nie każdy ma taką możliwość. Ale wielu ma a nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, bo im oczy Empikami temu podobnymi zarosły...<br /><br />Ceny, kontrola nad tym co się ukazuje i kiedy, autorzy którzy mają szansę się 'wydać'. Forma w jakiej są promowani, za ile, przez kogo i gdzie - to tragedia w Polsce. Przeczytałam wiele na ten temat, bo chciałam się zorientować jaką mam szansę na to że moje prace będę wydane. <br /><br />Okazało się że nie mam praktycznie żadnej. Nie mam pieniędzy, nie mam znajomości, tematyka o której piszę - romanse, miłość i związki jednopłciowe między mężczyznami - wszystko to pozbawia mnie szans na wydanie w Polsce czegokolwiek. A jako autor nie godzę się na okradanie mnie z mojej ciężkiej pracy. Zdecydowałam się wydawać moje własne ebooki na zasadzie self-publishing, tworząc własne Wydawnictwo internetowe,które rusza w grudniu. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Może nic - bo nie ukrywam przede mną długa i skomplikowana droga aby osiągnąć cokolwiek. Może nigdy się nie przebiję. Chcę mieć jednak satysfakcję, że nie dałam się stłamsić machinie, która miażdży polskie wydawnictwa i przede wszystkim autorów.<br /><br />Promowanie siebie po przez udostępnianie np. darmowych opowiadań, jest szeroko polecane w marketingu internetowym, nie widzę powodu dlaczego to nie miałoby odnieść sukcesu w wersji 'papierowej'. Zapoznawanie czytelnika z własną twórczością i stylem, może być tylko korzystne. Trzeba jednak uważać żeby nie pozwolić sie wykorzystać.<br /><br />Jak powietrza potrzebuję Happy Endu więc w nie wierzę niezachwianie.<br /><br />Pozdrawiam panią bardzo serdecznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-55897279035470985892011-11-23T19:27:04.697+01:002011-11-23T19:27:04.697+01:00Faktycznie, sprawa daje do myślenia. Ciężko mi jed...Faktycznie, sprawa daje do myślenia. Ciężko mi jednak porzucić ot tak mojego Matrasa.. <br /><br />Katarzyna SyktaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-33742039746206879672011-11-06T18:54:06.143+01:002011-11-06T18:54:06.143+01:00Małgosiu Droga,
piszę spontanicznie po naszym wczo...Małgosiu Droga,<br />piszę spontanicznie po naszym wczorajszym spotkaniu i po lekturze Twojego bloga. Mam nadzieję, ze dobrze się już czujesz. <br />Żałuję, ze wcześniej nie przeczytałm powyższego posta, bo miałybyśmy ciekawy branżowy temat do dyskusji.<br />Cieszę się z naszego spotkania i liczę na kolejne.<br />Pozdrawiam<br />Beata (zwana też Gucią:)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-13877305727575971922011-09-13T22:19:40.087+02:002011-09-13T22:19:40.087+02:00Kasiu, dzięki za wyjaśnienie.
Nie widziałam tej k...Kasiu, dzięki za wyjaśnienie. <br />Nie widziałam tej książki pani Szwai, nie słyszałam o takim pomyśle. Jeśli jednak przystają na to obie strony, to czemu nie? Autor sam musi skalkulować, co mu się opłaca i albo wchodzi w projekt, albo odmawia współpracy.<br /><br />Panie Karolu - Pańska Babcia była (jest?) mądrą kobietą. Gdybyśmy nie wierzyli w triumf dobra, życie byłoby pozbawione sensu. Trwajmy nadal w tym przekonaniu! ;-)<br /><br />Marto - Twoje francuskie doświadczenia napawają mnie otuchą!<br />Pozdrawiam i dziękuję za komentarze!guciahttps://www.blogger.com/profile/15937719259855428155noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-26734838783287628142011-09-13T15:34:32.192+02:002011-09-13T15:34:32.192+02:00Nie kupuję w empiku. Dla idei i dla oszczędności. ...Nie kupuję w empiku. Dla idei i dla oszczędności. Już dawno odkryłam, że wszędzie indziej jest taniej. Staram się kupować na stronach wydawców, bo tam najczęściej jest najkorzystniej. Dla kogoś kto kupuje książki tonami i mieszka w małym miasteczku, jak ja, empik nie jest w żaden sposób atrakcyjny.<br />Przez długi czas mieszkałam we Francji i tam stworzył się prawdziwy ruch społeczny przeciwko dwóm sieciom - Virgin i Fnac. Mam nadzieję, że w Polsce też tak będzie, w końcu my, czytelnicy, nie jesteśmy bezmyślni, a przynajmniej nie powinniśmy tacy być. tez wierzę, że dobro zwycięża, a ten, kto chce za dużo się najeść, w końcu pęknie z przejedzenia. Bo jakby na to nie patrzeć, empik robi interesy na krzywdzie innych ludzi, czy to autorów, czy mniejszych wydawnictw i powinien się trochę zawstydzić, a trochę zadumać nad swoją postawą, bo jest po prostu mało etyczna. A wyrządzona krzywda wcześniej, czy później wraca. Pozdrawiam Autorkę i życzę powodzenia, sukcesów i wszystkiego najlepszego:))<br />MartaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-18275015537640989712011-09-13T12:44:46.802+02:002011-09-13T12:44:46.802+02:00I ta Pani wypowiedź bardzo mi się podoba :). Może ...I ta Pani wypowiedź bardzo mi się podoba :). Może dlatego, że i z pierwszą, i z drugą jej częścią całkowicie się zgadzam.<br />Jeszcze o Empiku: odziedziczyłem po babci naiwną wiarę w to, że dobro ostatecznie zwycięża ;). Zarząd ARS Polony też chyba myślał, że MTK w Warszawie będą trwać wiecznie.<br />Pozdrawiam Panią,<br />K. A.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-15345401732227440632011-09-13T10:53:28.129+02:002011-09-13T10:53:28.129+02:00Szanowny Panie Karolu,
Nie miałam okazji nigdy spo...Szanowny Panie Karolu,<br />Nie miałam okazji nigdy spotkać osobiście pani Beaty Stasińskiej, jednak cenię ją za to, co wcześniej zrobiła. Mój zawód sprawia, iż staram się zrozumieć ludzi w ich decyzjach, bo częstokroć nie mają wyboru. Jednak dla osoby patrzącej z zewnątrz, której ogląd jest siłą rzeczy uproszczony, taka decyzja zasłużonego wydawcy może wydawać się dziwna. Nie chciałabym o tym mówić, jak o przejściu na stronę wroga i życzę pani Beacie dużo sukcesów. Dajmy sobie oraz jej trochę czasu, by sytuacja się wyklarowała, a nasze sądy nie były pochopne. <br />Jeśli chodzi o porozumienie wśród wydawców, to nie jest pewnie łatwe do uzyskania, w końcu są konkurentami. Czy kiedykolwiek zaczną mówić jednym głosem? Wątpię.<br />Dziękuję bardzo za udział w dyskusji! <br />Pozdrawiam,<br />mgaguciahttps://www.blogger.com/profile/15937719259855428155noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-2240709582197118192011-09-13T01:01:38.153+02:002011-09-13T01:01:38.153+02:00Chcę przede wszystkim powiedzieć, że bardzo podoba...Chcę przede wszystkim powiedzieć, że bardzo podoba mi się Pani tekst: stuprocentowo trafna diagnoza.<br />Od siebie dodałbym dwa cytaty:<br />1. „Pani Beato, szanuję Panią, ale teraz - przyznam - nie rozumiem. Czy nie poszła Pani na zbyt duży kompromis wobec samej siebie i swoich dotychczasowych wartości? Czy naprawdę wierzy Pani, że "znajdzie pełne zrozumienie większościowego udziałowca"? Jak długo? Czy nie szkoda Pani przyjaźni w świecie wydawców?”.<br />2. „Nawet Pan nie wie jacy żałośni są WIELCY wydawcy. Poza czubek własnego nosa się nie wychylą. Miałem okazję pooglądać i posłuchać ich na sabacie przeciwko […]. Świetnie potrafią knuć przeciwko sobie nawzajem, słowo solidarność jest im raczej obce”.<br /><br />Sieci dedykuję „Zaginione królestwa” Normana Daviesa. Karol ArentowiczAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-13295262946891015852011-09-12T22:15:33.554+02:002011-09-12T22:15:33.554+02:00Gosiu, przepraszam. Nie mogłam się powstrzymać. Al...Gosiu, przepraszam. Nie mogłam się powstrzymać. Ale jak widzisz z kokieterii nici. Empik odmówił. :(<br />M. Szwaja napisała dla empiku książeczkę, która była dodawana gratis do zakupów powyżej pewnej kwoty. Czyli taki insert. Nie wiem, czy Empik pani Monice zapłacił, czy nie, ale reklama przednia i byłabym bardzo nieszczera, gdybym rzekła, że takiej nie chcę. Więc może jednak empik spojrzy na mnie przyjaznym okiem i... już, już kończę, bo znów mnie opitolisz. :DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-19191679013803426382011-09-12T20:58:59.452+02:002011-09-12T20:58:59.452+02:00Ty tu, Kaśka, moim kosztem empiku nie kokietuj i n...Ty tu, Kaśka, moim kosztem empiku nie kokietuj i natychmiast mi z Rysią wytłumaczcie, o co chodzi z tym lansem, jakie opowiadania? Jakie inserty?guciahttps://www.blogger.com/profile/15937719259855428155noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-79952966548974833752011-09-12T13:09:05.254+02:002011-09-12T13:09:05.254+02:00PS. Co wcale nie znaczy, że będę empikowi za darmo...PS. Co wcale nie znaczy, że będę empikowi za darmo pełnometrażowe książki pisała. Możesz, drogi empiku, w tej sprawie się do mnie nie zwracać. <br />Empik: Wcale nie zamierzałem, kochana pani Kasiu.<br />:D:DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-78548772247403261092011-09-12T13:06:18.366+02:002011-09-12T13:06:18.366+02:00Ja zgodziłabym się na taką propozycję. Różne dziwn...Ja zgodziłabym się na taką propozycję. Różne dziwne rzeczy robi człowiek za darmo, rzadko przynoszą wymierne korzyści, a to jest reklama warta kilkadziesiąt tysięcy zł (bo taki insert drogi jest strasznie). Więc czemu nie? Za opowiadanie płacą ponoć 400zł, więc spokojnie bym tę sumę sobie odpuściła, inwestując w promocję mojej twórczości w empiku.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-20433079443793020922011-09-12T11:22:08.742+02:002011-09-12T11:22:08.742+02:00Gdyby ktoś się nie domyślił (bo to chyba trudne), ...Gdyby ktoś się nie domyślił (bo to chyba trudne), to ten sosnowyblog to ja, Rysia Ulatowska. Jak już się z tym blogiem rozpędzę, zapraszam. Na razie uczę się obsługi - z tym, że nie mam czasu ...Sosnowy bloghttps://www.blogger.com/profile/15234703663790829122noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-16816188756583008632011-09-12T11:19:48.824+02:002011-09-12T11:19:48.824+02:00Początek już był - pani Monika Szwaja wydała taką ...Początek już był - pani Monika Szwaja wydała taką małą książeczkę w EMPiKu, za darmo dodawaną do innych zakupów. Promocja Szwai, czy promocja EMPiKu. Czy zgodziłybyście się na taką propozycję? Ja mam mieszane uczucia. Nie mówię tu teraz o kasie za tę książeczkę - ale myślę, że promocja wydanych przez panią Szwaję książek to jednak była.Sosnowy bloghttps://www.blogger.com/profile/15234703663790829122noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-73608648705343011972011-09-11T20:13:55.865+02:002011-09-11T20:13:55.865+02:00Ja myślę, że nie należy tragizować. Gdy wchodziły ...Ja myślę, że nie należy tragizować. Gdy wchodziły do polski Biedrony też prorokowano upadek małych osiedlowych sklepów, a teraz istnieją obok siebie: mali i duzi. Empik nie wykupi wszystkich wydawnictw i nie będzie sprzedawał tylko "swoich" książek, bo upadnie. Na dziś ma trzy spośród setek i jeden portal. Niech spróbuje tymi siłami zmonopolizować rynek książki w Polsce... Poza tym to nie wydawcy piszą książki, a pisarze, a nas empik jeszcze nie kupił. (Szkoda ;D).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-16535966084279008842011-09-11T14:18:26.030+02:002011-09-11T14:18:26.030+02:00Ja się przez cały czas zastanawiam, co to za marke...Ja się przez cały czas zastanawiam, co to za marketing oddawać książki prawie darmo? Jeśli do książek sprzedawanych w empiku wydawcy dokładają, to może należaloby odciąć tę gałąź i otrzepać ręce? Spotkania autorskie w empiku organizowane są po to, żeby empik sprzedał książki kosztem wolnego czasu autora, bo przecież nikt nam za te spotkania nie płaci. Tak więc jest to wyłącznie marketing sieci.guciahttps://www.blogger.com/profile/15937719259855428155noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-32351166272698357972011-09-11T13:28:24.501+02:002011-09-11T13:28:24.501+02:00W Empiku nie kupuję od lat. Najbardziej lubię małe...W Empiku nie kupuję od lat. Najbardziej lubię małe księgarnie z tzw. klimatem. Tam też chętnie spotykam się z Czytelnikami. W Empiku miałam do tej pory 3 spotkania i każde "odchorowałam". Nie umiem włączyć się w marketową kakofonię. Kiedy podzieliłam się wątpliwościami, usłyszałam, że nie myślę marketingowo, bo to przecież wielkie wyróżnienie promować książkę w Empiku. Wolę w bibliotece. Myslę jednak, ze walka z empikiem, to walka z wiatrakami. Ja nie mam na nią siły, bo mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.<br />Ciekawam, tak przy okazji, czy autorzy "lansujący" się w empiku, zabiegają o honorarium, czy też machają na nie ręką, ulegając złudzeniu, że już sam lans jest wystarczającym wyróżnieniem. Marta FoxAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-12989938305122714532011-09-11T12:50:07.246+02:002011-09-11T12:50:07.246+02:00Mniejsi wydawcy ucierpią, a co za tym gro autorów ...Mniejsi wydawcy ucierpią, a co za tym gro autorów tam wydających (vide ja). Empik wykupi największych potentatów, będzie promował "swoje" książki, a reszta albo do widzenia, albo będzie płacić olbrzymie haracze.Agnesscorpiohttps://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-8937213979502466632011-09-11T10:58:49.181+02:002011-09-11T10:58:49.181+02:00to jest smutne, niefajne i niezbyt dobrze rokujące...to jest smutne, niefajne i niezbyt dobrze rokujące :( ja w empiku kupuję tylko w ostateczności ... bo są drodzy kurde ...<br />trzymam kciuki za polskich autorów ...madziulahttps://www.blogger.com/profile/10110662871275705234noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-48316157324752211552011-09-11T09:09:55.969+02:002011-09-11T09:09:55.969+02:00pozdrawiampozdrawiampatswa57http://swayzerka.blogspot.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-14534947601581741172011-09-11T00:37:12.034+02:002011-09-11T00:37:12.034+02:00Może nie znam się na książkach i prawach rynku wyd...Może nie znam się na książkach i prawach rynku wydawniczego, ale rozwiązanie wymyślił prawie 80 lat temu Tadeusz Dołęga-Mostowicz. Bank zbożowy miłe Panie! Bank Zbożowy!GRednaczhttps://www.blogger.com/profile/06992547521147362646noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-56137118401113488312011-09-11T00:15:49.631+02:002011-09-11T00:15:49.631+02:00To zniszczy i małe księgarnie i mniejsze wydawnict...To zniszczy i małe księgarnie i mniejsze wydawnictwa. Wydawcy będą chcieli wydawać tylko pewnie sprzedających się autorów. I w związku z tym - debiutów zero...Magda Witkiewiczhttp://magdalenawitkiewicz.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2148880668954092140.post-88229903589331869492011-09-10T22:21:32.595+02:002011-09-10T22:21:32.595+02:00Gdyby empik chciał sprzedawać coś innego, kupiłby ...Gdyby empik chciał sprzedawać coś innego, kupiłby kopalnię albo mleczarnię. Na razie chce zmonopolizować rynek książki, bo kupuje wydawnictwa. Nie jest to dla autorów dobra wiadomość, nawet jeśli będzie ich wydawać Beata Stasińska.guciahttps://www.blogger.com/profile/15937719259855428155noreply@blogger.com